Silnik zaburtowy – jak przewozić ? . (nie wliczając nowych modeli Suzuki i Honda o mocy do 8 KM , które mogą być transportowane w 3 pozycjach leżących ) . Zaczynamy od sprawdzenia czy silnik posiada ochraniacze obudowy .Zawsze kładziemy silnik tą stroną do dołu. W amerykańskich silnikach dodatkowo naklejona jest naklejka “this side up” – czyli tą stroną do góry.
W przypadku gdy nie ma ochraniaczy (wypustek na obudowie).Przyjmujemy zasadę iż strona wydechowa silnika zaburtowego jest na dole, a strona z gaźnikiem lub wtryskiem na górze.Jeśli chcesz przewozić silnik w dłuższych trasach dobrym rozwiązaniem jest również spuszczenie paliwa z gaźnika .W większych jednostkach oleju silnikowego. Dobrą praktyką jest też , w miarę możliwości podniesienie góry silnika względem spodziny.
Po przewozie silnika w pozycji leżącej i odpaleniu go , często występuje nadmierne zadymienie. Jest to normalny objaw i po chwili pracy silnika ustępuje .
Zawsze po dłuższym okresie gdzie silnik zaburtowy był w pozycji leżącej,mając na uwadze iż do cylindra mógł przedostać się olej ,benzyna lub woda która do końca nie zleciała z układu chłodzenia,sprawdź czy wał silnika obraca się swobodnie i nie blokuje się w jakiejś pozycji .
Próba odpalenia silnika gdy cylinder mamy zalany cieczą , kończy się na ogół uszkodzeniem układu korbowo-tłokowego.
Poniżej przykładowe zdjęcia przykładowych ochraniaczy silnika , na których kładziemy silnik w pozycji leżącej